junpyo jeon

[Historia inwestycji] Kontynuacja historii sprzedaży mieszkania

  • Język oryginalny: Koreański
  • Kraj: Wszystkie krajecountry-flag
  • Ekonomia

Utworzono: 2024-05-20

Utworzono: 2024-05-20 11:43

W sobotę wieczorem, po godzinie 21:00, po podpisaniu przedwstępnej umowy sprzedaży domu i otrzymaniu zaliczki,

usłyszałem, że kupujący żąda podwyżki ceny. Początkowo planowałem obniżyć cenę tylko o 2-3 miliony wonów, ale ostatecznie zgodziłem się na 5 milionów.

Kwota nie była duża, ale i tak nie była mała, więc pomyślałem: „Czy naprawdę zerwie umowę?”.

Przeszedłem weekend, a w poniedziałek usłyszałem niesamowitą wiadomość – żądanie zwrotu zaliczki.

ㅎㄷㄷㄷ Zrozumiałem, co znaczy „krew się leje”.

Byłem zdumiony, ale spróbowałem zachować spokój i kulturę.

„Skoro zerwał Pan umowę, to zaliczki nie zwrócę. Jeśli chce Pan pozwać, to proszę bardzo” –

odpowiedziałem z pewnością siebie.

Po kilku dniach otrzymałem od kupującego wezwanie do zapłaty (treść pisma).

Rozwiązanie umowy było oczywiste, a żądanie zwrotu zaliczki było jednostronne.

Wiedziałem, że w przypadku formalnego sporu mam przewagę,

ale kiedy faktycznie otrzymałem wezwanie do zapłaty,

poczułem się trochę zdezorientowany. Tak, trochę się przestraszyłem.


Rozmawiając z znajomymi, usłyszałem o innym przypadku, w którym osoba często otrzymywała wezwania do zapłaty i uczestniczyła w procesach sądowych.

To nie była tylko sytuacja między wynajmującym a najemcą. Ta osoba bez wahania przedstawiała swoje żądania nawet organom publicznym.

Zobaczyłem, że moja niechęć i strach wynikają z braku doświadczenia, a w rzeczywistości nie ma w tym nic trudnego.”

(Za bardzo żyłem uczciwie…)”

Na miejscu napisałem odpowiedź, a następnego dnia poprosiłem znajomego prawnika o jej korektę. Następnie wysłałem kupującemu odpowiedź za pośrednictwem internetowej usługi wysyłki wezwań do zapłaty.

Gdybym od początku odwołał się do uczuć kupującego, wyraził żal z powodu ich pochopnej decyzji i błagał o przebaczenie,

być może rozważyłby on częściowy zwrot zaliczki. Jednakże, ponieważ kupujący domagał się zwrotu zaliczki, powołując się na warunki, które nie zostały ustalone podczas zawierania umowy,

jeszcze bardziej się zdenerwowałem

i w wezwaniu do zapłaty zwróciłem na to uwagę.

[Kupujący, zawierając umowę dotyczącą nieruchomości o dużej wartości, musi podjąć decyzję z pełną świadomością odpowiedzialności,

poświęcić na to wystarczająco dużo czasu i dokładnie przemyśleć swoją decyzję.

Jednak po podpisaniu umowy głównej kupujący nie wykazał woli jej realizacji,

a ponadto domaga się zwrotu zaliczki, powołując się na warunki, których nie było w umowie.

Taka postawa jest trudna do zaakceptowania.]

(Krótka i bolesna uwaga)

Gdybym od początku zdefiniował zaliczkę jako 10% ceny sprzedaży,

a kwotę wpłaconą tytułem przedwstępnej umowy uznał za część zaliczki,

to prawdopodobnie mógłbym zmusić kupującego do zawarcia umowy głównej

i uniknąć takiego stresu.

Na szczęście znalazł się inny kupujący i udało mi się pomyślnie zakończyć transakcję.

Rynek nieruchomości wyraźnie ożywił się, a transakcje dotyczące nieruchomości w trybie pilnym są realizowane.

Dzięki temu, tym razem, bez problemu otrzymałem zaliczkę i sfinalizowałem umowę.

Zakończyłem transakcję.

Komentarze0